W pokoju nie działała klimatyzacja. Pomimo próśb i obietnic nie naprawiono jej. Musieliśmy zmienić pokój na inny. Udało się to dopiero na ostatnią noc.
Poprosiliśmy na Recepcji o kapcie, obiecano że będą, nie dostaliśmy.
Na zewnątrz, przy ulicy do późnej nocy rozkładane są pseudostoiska sprzedaży wszelkiej rzeczy używanych, ciężko się poruszać, słabe poczucie bezpieczeństwa.
Na śniadanie dramatyczna jajecznica. Pozostałe menu dosyć urozmaicone.
Pierwszego dnia skończyła się zielona herbata i już do końca jej brak nie został uzupełniony.
Pokoje pozornie takie same, różnią się między sobą standardem wyposażenia mimo tej samej ceny.